Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji, w październiku 2023 roku za 100 tys. zł kupił Peugeota 5008. Przed dokonaniem transakcji sprawdził pojazd po numerze VIN i odwiedził autoryzowany salon marki, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku.
Zaledwie kilka miesięcy później okazało się, że samochód jest nielegalny – we Francji jeździł bowiem identyczny model, o identycznej wersji, kolorze, i… numerze VIN. Nikt tego wcześniej nie wykrył, a polityk, choć w rzeczywistości jest osobą poszkodowaną, będzie odpowiadał przed sądem.
Jak to możliwe, że auto ma swojego bliźniaka?

Klonowanie samochodów – na czym polega?
Złodzieje, aby sprzedać uprowadzone auto, muszą uciekać się do różnych podstępów, żeby oszukać kupujących. Jednym z nich, wcale nie nowym, jest klonowanie pojazdów – czyli przypisanie numeru VIN, który już istnieje, do skradzionego samochodu o takim samym modelu, kolorze i silniku. W efekcie powstaje identyczny „brat bliźniak” ze skopiowaną płytką znamionową. Fałszywe dokumenty są niemożliwe do wykrycia – chyba, że system wykaże istnienie drugiego, takiego samego auta.
Jak to wygląda w praktyce
Po kradzieży samochodu złodzieje uzyskują dane identyfikacyjne legalnego auta, które ma takie same parametry. Skąd przestępcy zdobywają takie informacje? Chociażby z serwisów ogłoszeniowych.
Następnie fałszują dokumenty, czyli certyfikat ubezpieczenia i dowód rejestracyjny. Po tym przebijają płytkę znamionową, niekiedy również zamieniają tablice rejestracyjne. Wszystkie dane są oczywiście takie same, jak w przypadku legalnego auta.
Tak spreparowany pojazd trafia w ręce nieświadomego nabywcy. Zazwyczaj nie ma możliwości sprawdzić, czy samochód został sklonowany, tak jak w przypadku oszukanego wicepremiera.
Czy da się ujawnić oszustwo?
Bardzo trudno jest zidentyfikować sklonowane auto. Możliwe jest to wtedy, kiedy oba pojazdy trafiają do jednego systemu ubezpieczeniowego lub są rejestrowane w tym samym państwie. Czasami służby przez przypadek odkrywają nielegalny samochód podczas rozbicia grupy przestępczej. Jednak zazwyczaj sklonowane auta jeżdżą po drogach nawet przez kilka lat. W zasadzie jedynym sposobem na to, aby mieć pewność co do legalności pojazdu, jest kupić nowy model od dealera.
Niestety, osobie, która wejdzie w posiadanie sklonowanego auta, grozi oskarżenie o paserstwo umyślne lub nieumyślne, a tym samym kara grzywny lub pozbawienia wolności.
Pokrzyżuj przestępcom szyki i zainwestuj w system ochrony pojazdów – wtedy to na pewno nie Twoje auto zostanie sklonowane!
Skorzystaj z profesjonalnego zabezpieczenia auta przed kradzieżą, zapytaj o szczegóły: tel.: 666 664 666